iOS. Android. Timelogix TL200 is next on our list of the best time card machines in 2023. It offers tools for timekeeping and reporting. Workers can clock in and out using the Timelogix machine, website, or mobile app. The Timelogix machine offers biometric fingerprint technology to verify workers’ identities.
Translations in context of "bo kiedy śnisz" in Polish-English from Reverso Context: bo kiedy śnisz tylko dobre sny należy zacząć się martwić.
Dziki Plan Clock Machine tekst piosenki oraz tłumaczenie. Obejrzyj teledysk z Youtube i posłuchaj mp3 z YT. Sprawdź chwyty na gitarę. Dodaj Swoją wersję tekstu i chwyty gitarowe.
Tekst stworzył (a) MateuszMarzec. Na dwa tygodnie przed wyborami chłopaki z Clock Machine wypuszczają boleśnie aktualny singiel mający być także wezwaniem do obudzenia się i wzięcia spraw w swoje ręce. "Ten utwór jest emanacją złości skierowanej w stronę polityków, którzy nie dbają o dobro swoich rodaków, a o własne interesy
Clockwork universe. Tim Wetherell's Clockwork Universe sculpture at Questacon, Canberra, Australia (2009) In the history of science, the clockwork universe compares the universe to a mechanical clock. It continues ticking along, as a perfect machine, with its gears governed by the laws of physics, making every aspect of the machine predictable.
More - CLOCK MACHINE zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - More .
. Rok wydania 2019 Wytwórnia MuseLab Nr. katalogowy bez # Czas trwania płyty 51:21 Gatunekcosmic beats Utwory1. Prognozy (3:33) 2. Kiedy śnisz (4:09) 3. Podniosę się (3:13) 4. Noc (3:42) 5. Lustro feat. TEN TYP MES (3:31) 6. Z tobą lżej (4:46) 7. Only Water (3:59) 8. So Slow (4:29) 9. The Same Old Way (2:21) 10. Igo’s Flow (3:09) 11. Sense Of Space (4:06) 12. Double The Time (6:45) (bonus track) 13. Prognozy feat. JARECKI (3:34) Muzycy Igor Walaszek - wokal Konrad Nikiel - bas Piotr Wykurz - perkusja Kuba Wojtas - gitara Marcin Pater Goście: Piotr Szmidt - vcl (5) Jarosław Jarecki Kubów - vcl, chórki (1,13) Kwartet smyczkowy: (6) Ada Kwaśniewicz - skrzypce 1 Joanna Malinowska - skrzypce 2 Aldona Trybulec - altówka Maria Czaplińska - wiolonczela Aranżacja kwartetu smyczkowego: Martyna Drabczyńska Muzyka: Clock Machine Teksty: Igor Walaszek (2-8,10-12), Konrad Nikiel (6,9,12), Kuba Wojtas (7), Arek Sitarz (1,13), Piotr Szmidt (5), Jarosław Jarecki Kubów (13) Produkcja muzyczna: Marcin Pater Realizacja nagrań, mix: Marcin Pater Mastering: Michał Eprom Baj Album został zarejestrowany w MuseLab Studio (Kraków, maj 2018 - styczeń 2019) oraz w Raven Studio (Skrzyszów, maj 2017) Mix został wykorzystany w MuseLab Studio w Krakowie Mastering został wykonany w Eprom Sound Studio Oprawa graficzna: Mateusz Glinka Fotografia: Slava Semeniuta Manager: Patryk Glinka Dystrybucja: Wydawnictwo Agora
Trzeci album Clock Machine pt. „Prognozy” zostanie wydany na podwójnym kolorowym winylu. Premiera czarnego krążka będzie miała miejsce 1 zadaje pytania i dogłębnie analizuje różne oblicza relacji międzyludzkich. Zawiera 13 utworów o próbach odnalezienia wspólnego języka z drugim człowiekiem. O słodkich sukcesach i gorzkich Jan Oborski„Wszystko, co wiemy o przyszłości, to tylko chłodne prognozy. To w nich tkwią wszystkie nasze nadzieje i obawy. Mogą zwiastować wieczne słońce i szczęście, albo fatum i niekończący się, wściekły tajfun, niszczący wszystko co spotka na swej drodze. Zaufać im, czy może przejść obojętnie obok? A co, jeśli mówią prawdę o przyszłości? Co jeśli jest już za późno i na nic nie mamy wpływu?” – opisuje 1 Side A 1. Prognozy 2. Kiedy śnisz 3. Podniosę sięSide B 1. Noc 2. Lustro Feat. Ten Typ Mes 3. Z Tobą lżej 4. Prognozy Feat. JareckiLP 2 Side C 1. Only Water 2. So Slow 3. The Same Old WaySide D 1. Igo’s Flow 2. Sense of Space 3. Double the Time
Sklep Muzyka Pop & Rock Polska Data premiery: 2019-03-15 Rok nagrania: 2019 Rodzaj opakowania: Digipack Producent: Agora "Posłuchaj" "Posłuchaj" Płyta 1 1. Prognozy 2. Kiedy śnisz 3. Podniosę się 4. Noc 5. Lustro 6. Z Tobą lżej 7. Only Water 8. So Slow 9. The Same Old Way 10. Igo’s Flow 11. Sense Of Space 12. Double The Time 13. Prognozy Opis Opis Clock Machine wraca z trzecim albumem pt. "Prognozy". Płyta zadaje pytania i dogłębnie analizuje różne oblicza relacji międzyludzkich. Zawiera 13 utworów o próbach odnalezienia wspólnego języka z drugim człowiekiem. O słodkich sukcesach i gorzkich porażkach. "Wszystko, co wiemy o przyszłości, to tylko chłodne prognozy. To w nich tkwią wszystkie nasze nadzieje i obawy. Mogą zwiastować wieczne słońce i szczęście, albo fatum i niekończący się, wściekły tajfun, niszczący wszystko co spotka na swej drodze. Zaufać im, czy może przejść obojętnie obok? A co, jeśli mówią prawdę o przyszłości? Co jeśli jest już za późno i na nic nie mamy wpływu?". – opisuje wydawca. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1223007591 Tytuł: Prognozy Wykonawca: Clock Machine Dystrybutor: Agora Data premiery: 2019-03-15 Rok nagrania: 2019 Producent: Agora Nośnik: CD Liczba nośników: 1 Rodzaj opakowania: Digipack Wymiary w opakowaniu [mm]: 10 x 141 x 127 Indeks: 31896696 Recenzje Recenzje Empik Music Empik Music Inne tego wykonawcy Najczęściej kupowane Inne tego dystrybutora
MIEJSCE: klub Niebo CZAS: 07/11/2018 ok 20:30 BOHATER: CLOCK MACHINE Słów kilka: Zespół powstały w 2009 roku w Krakowie. Obecnie skład Clock Machine tworzą: Igor, Konrad, Kuba i Piotr. Chłopaki pomimo krótkiego stażu mają na swoim koncie między innymi koncert na Orange Warsaw Festiwal, Woodstock Festival oraz udział w Empik Make More Music. Na albumach ‘Greatest Hits’ i ‘Love’ słychać zarówno wpływy rockowe jak i funkowe a same koncerty wyróżniają się świetnym kontaktem z publicznością i wielkimi pokładami energii. ‘Kacha, zobacz jaki sztosowy klub!’ Noo odpowiedziałam pod nosem kiedy P. wyraził swój zachwyt nad miejscem do którego trafiliśmy w sobotni wieczór. To słowo miało okazać się kluczowe dla całego koncertu, jednak ja w tym momencie miałam w głowie chłopaków z zespołu oraz drinka z ginem. Nie wiem do końca co było w moim przypadku pierwsze Clock Machine czy bliźniaczy – ze względu na postać wokalisty – duet Bass Astral x Igo (sam jednak Igor nie lubi chyba porównywania obu zespołów – świadczy o tym komentarz skierowany do chłopaka który z publiczności wykrzyczał ‘Igor! Bass Astral’ na co Igor odpowiada ‘Po prostu Igor’). Nie ma to jednak większego znaczenia, ponieważ oba te zespoły kiedy tylko pojawiają się w Warszawie, są obowiązkowym punktem mojej mapy koncertowej. Ale do rzeczy…Właśnie rozpoczyna się koncert w warszawskim niebie. Brzmi obiecująco prawda? Koncert otwiera nowy singiel ‘ Prognozy’. Nieznana nikomu świeżynka? Nic bardziej mylnego – ludzie w około mnie zaczynają powtarzać za Igorem słowa refrenu. Zastanawiam się chwilę czy zespół kojarzony z bardziej rockową maszyną, powinien rozpoczynać gig od spokojnego, stonowanego utworu…Szybko jednak przypominam sobie inne numery, które miałam okazję usłyszeć podczas letniego koncertu w jednej z nadwiślańskich knajp – liryczne, lekkie prognozy są niejako wizytówką, nakreślającą charakter całej nowej płyty. Sama piosenka to niejako wołanie wokalisty o oczyszczenie z zalegających mu na barkach spraw, spraw prawdopodobnie należących do drugiej połówki/ kogoś bliskiego (’Po kolana w morzu twoich spraw/ Jak mam płynąć w nich..’). Drugie dno tej piosenki to także chęć przezwyciężenia granic – być może tych tworzonych przez drugą osobę oraz zrozumienia otaczającej go sytuacji (‘ Bo na razie stoję w miejscu sam, na tych wodach które chciałbym znać/ Jesteś jak przybrzeżna straż…’). Muzycznie daleko tej piosence do rockowego klimatu a elektroniczne przejścia między zwrotką a refrenem chcąc nie chcąc przypominają mi wspomniany na początku DJ’ski duet jednak w bardziej stonowanej wersji. Jednostajny rytm perkusji oraz ledwo słyszalne chórki pozostałych członków zespołu tworzą swoisty wyraz utworu. Dalej przenosimy się wstecz do płyty ‘Love’ i piosenki ‘ Desire’ ukazującej wpływ kobiecej siły (‘She steals my power, she is just that kind of girl’). W śpiewie Igora słyszymy wyraźną chęć zrozumienia procesu nazywanego miłością i tego jak w niej jedna osoba potrafi zawładnąć całym naszym światem. Idealnie pasuje tu delikatna linia basu oraz powtarzający się gitarowy riff – który pod koniec utworu zmienia się w gitarową solówkę aby później z kolei ustąpić miejsca dominującej już wtedy perkusji. Hołd, uległość a na końcu samotność i próba odpowiedzi na pytanie: Dlaczego do cholery ona jest taka cudowna? Od miłości do pożądania droga bardzo krótka – oto i kolejny utwór ukryty pod enigmatycznymi słowami ’So Slow’ – jego charakter można podsumować wypowiadając głośno jego tytuł. Krótko otwierane hi hat’y perkusji oraz usypiająca z początku melodia wygrywana na gitarze później a i owszem nabiera wyrazu jednak nie należy po tym utworze spodziewać się większych fajerwerków (pewnym urozmaiceniem jest hipnotyzujący rytm wybijany między pierwszą zwrotką a refrenem). Warstwa liryczna? Wokalista troszkę rozpływa się nad sobą – ukazując swój narcyzm, troszkę nad swoją ukochaną – wszystko po to by finalnie zrobić to „przyjemnie i powoli”. Pole do interpretacji pozostawić należy słuchaczowi: czy chodzi o rozwój relacji/ zabawę/ czy po prostu fizyczne zbliżenie dwójki osób (’ Stop waiting on/ Let’s do it nice and slow’). Prywata: Ze względu na to że lubię ten zespół w wersji mocniejszej, czekając na petardę i uderzenie z niecierpliwością przebieram nogami… Jest i ona – czerwonousta aktorka rodem z Hollywood. Tak, mowa o kawałku ‘Red Lipstick’. I być może wstyd się przyznać ale to jedne z tych utworów, którą zawsze ‘przerzucałam’ dalej na swojej playliście – nie podobał mi się początkowy rytm gitary, ciężki bas i jednostajna perka (bla,bla,bla…). Tytuł zwodniczy – mało tu pochwały dla samej kobiecej urody – tu liczy się to co nie fizyczne a więc na ten przykład zrozumienie, poczucie jedności z drugą osobą (‘She likes what I like/ She think the way I think…’), niczym nie wymuszone szczęście, wolność w miłości… Autor chwali się, upaja, upija swoim uczuciem. Mówi do odbiorcy: Widzicie! Ja ją mam, to nieprawdopodobne że ona jest tylko moja! W tym utworze znalazło się także miejsce na chwile zwątpienia i zawahania (’Sometimes I think is a poison’) a także na płacz na samym jego końcu. Płacz, teraz płaczę bo jesteś moja! Pięknie w tym całym zamieszaniu komponują się męskie chórki, niezwykle melodyjna linia basu oraz delikatna elektronika). Ta piosenka to dla mnie idealny przykład jak różnorodna potraf być twórczość chłopaków z Clock Machine. Mamy tu całą paletę muzycznych barw, które stopniowo blakną…powoli następuje wyciszenie… Halko! Mamy po 18 lat i noc młodą przed sobą! Takie właśnie myśli mam w głowie słysząc przeplatany elektronicznymi beatami utwór ‘Spadać i latać’. Głos Igora zdaje się tu mieć jeszcze bardziej chrypliwą barwę, która idealnie współgra z całością utworu. Dla mnie przesłanie jest proste: lata beztroski, pewność że następnego dnia nie spotka nas nic gorszego od kaca – oby tylko był to ten od nadmiaru spożytego alkoholu a nie moralniak (‘ Wiem że dziś możemy bardziej/ Kochać, kraść możemy więcej/ Dziś możemy być i mieć dużo bardziej’). To swoisty hymn na zakończenie lata, towarzyszący udanej imprezie ze znajomymi. Autor namawia nas do korzystania z praw młodości bo na upadki, odejścia i powroty mamy jeszcze czas a teraz ‘to ten najlepszy czas, ten czas jest nasz…’ Jednostajny, wiądący rytm basu oraz wzmożony ruch publiki nie może zwiastować tylko jeden utwór ‘Fama’. To jest dopiero pamiętnik, wspomnienie młodego faceta, wakacyjna przygoda, wieczna impreza…(‘Drinki, dziewczynki do rana na plaży…’). Ciekawym zabiegiem muzycznym jest wplecenie do polskiego utworu krótkiego, anglojęzycznego refrenu – nie zatrzymujcie ich, świat szaleje! I znów bardzo wyraźna linia basu, powoli pulsuje i zwalnia i oto wchodzi monorecytacja jednego z chłopaków. Cały wymiar drugiej połowy utworu to dla mnie osobiście spontaniczne flow, które jak można sądząc po słyszalnych w tle śmiechów, oceniają pozostali kumple. Ta część to dla mnie oddanie stanu ducha i ciała na drugi dzień po całonocnej imprezie. Słowa nie mają tu większego sensu a sam autor określa je jako dyrdymały, które nie do końca tworzą spójną całość aż w końcu wygasają a w tle kończąca utwór monotonna melodia… Kosmiczny beat? Poczucie przestrzeni? Chęć zawładnięcia kobietą i postawienie jej prostego ultimatum? (‘You gotta take it’). Takie przesłania i pomysły w pełnym kontrastów kawałku ‘Sense of Space’. Bo jak połączyć wolność z pożądaniem i pragnieniem bycia tym jedynym, wychwalanym? (‘Say that you want me/ Say that you like my style’). W tle do tego wszystkiego kosmiczne dzwięki syntezatora. Kosmos! Wokalista jakby ‘zmusza’ druga osobę do bycia przy sobie – z tymi wszystkimi pięknymi dodatkami jakimi są ubiór i uroda. On za to może być jej ulubioną grą, uzależnieniem a to sprawi że druga osoba nie będzie się w stanie z te relacji uwolnić (‘I’ll be your cigarette/ But you never gonna quit on me’). My jednak ucieknijmy, wycofajmy się powoli do kolejnego utworu… Na bis długo wyczekiwany przeze mnie kawałek ‘She’s got it’. Mogę pokusić się o stwierdzenie że jest to jeden z bardziej znanych utworów – tych o bardziej rockowym charakterze (Na live’ach brzmi cudownie a chłopaki wzniecają kulę energetyczną na scenie!). Tytuł wymowny i tak naprawdę mówiący wszystko – chwała dla mojej ukochanej! Igor śpiewa jak zaklęty o tym jak dużą dominację nad nim ma jego kobieta ale też w jakim ogromnym stopniu chce przy niej być. To dopiero dziewczyna, znająca swoją wartość, zapiera dech w piersiach. Ukazana zostaje prawie jako boska istota, niedościgniony wzór który należy tylko do niego! (’She really got it from God/ She really think she’s got it/She’s got it!). Ostatnia część utworu – mocna i krzykliwa to próba ponownego utwierdzenie słuchacza w przekonaniu, że ta kobieta jest cudowna a z nim wszystko w porządku… że (jeszcze) nie oszalał…. Ale że to koniec? To nie tak że to koniec…W trakcie koncertu pojawiło się jeszcze klika premierowych utworów – jeden mocno liryczny z powtarzanym jak mantra w refrenie ‘Kiedy śnisz, kiedy śnisz’… a także coś mocniejszego określany przez samych autorów jako SZTOS! (Myślę, że w tym przypadku może być to prorocze słowo). Co do samych nowych utworów pragnę tu pozostawić niedosyt i owiać wszystko nutą tajemnicy….Dodatkowo zespół pokusił się o własną interpretację klasyka nad klasyki – mowa tu o utworze ‘Let’s stay togerther’ , którą wykonuje w oryginale amerykański piosenkarz Al Green. I choć podczas samych koncertów z udziałem Igora słyszę to wykonanie to jednak po raz kolejny utwierdzam się we własnym przekonaniu że najtrudniej i najpiękniej skalę głosu można pokazać właśnie wykonując takie ponadczasowe utwory. Bo krzyczeć i zakrzyczeć jest zdecydowanie łatwiej a nie każdy ma dar do zaśpiewania w taki sposób aby oprócz bębenków w uszach naruszyć także w nas coś głębiej…. Ale krzyczeć podczas koncertu wypada….przynajmniej my z P. mamy na ten temat zgodne zdanie. ( Podczas koncertu w Niebie zabrakło mi jedynie ukochanego utworu ‘ Heaven’ – Panowie jak tak można! I to w takim miejscu…) K.
Clock Machine po pandemicznej przerwie powoli zapada w swój Sen. Z tej okazji przygotowaliśmy krótkie zestawienie z nieoczywistymi utworami z dyskografii krakowskiego zespołu. Przywitajmy ich oklaskami Myślę, że większość z nas zna lub przynajmniej kojarzy grupę będącą bohaterką tego tekstu. Aby jednak dopełnić wszystkie formalności: Clock Machine to zespół tworzący muzykę łączącą w sobie rocka, rocka alternatywnego, nieco funku, szczyptę elektroniki. Obecnie w jego skład wchodzą: wokalista Igor Walaszek – który do spółki z byłym basistą Clocków, Kubą Traczem współtworzy duet Bass Astral x Igo – basista i wokalista Konrad Nikiel, gitarzysta Jakub Wojtas oraz perkusista Piotr Wykurz. Grupa ma na swoim koncie EP-kę, która tytuł odziedziczyła po nazwie zespołu oraz trzy studyjne albumy: Greatest Hits (2014), Love (2016) oraz Prognozy (2019). Grupa już ponad półtora roku temu zapowiedziała przerwę w działalności, jednak z wiadomych przyczyn panowie nie zdołali dokończyć ostatniej trasy przed zapadnięciem w sen. Z okazji zbliżającego się koncertu w Poznaniu, prezentujemy zestawienie zawierające nieco nieoczywiste kawałki z dyskografii Clock Machine. Zobacz także Quidditch zmieni nazwę, ponieważ Rowling jest transfobką Hip-hop na ekrany. „Zadra” wystartuje na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Córka Eminema, Hailie Jade, wspomina dorastanie przy sławnym ojcu źródło: Clock Machine – Swimming In The River Kawałek Swimming In The River pochodzi z pierwszego krążka chłopaków – Greatest Hits. Zdecydowanie wpisuje się on w ramy gatunku, jakim jest rock. Utwór praktycznie od razu przyszedł mi do głowy, kiedy usłyszałem I Wanna Be Your Slave od Måneskin. Clock Machine – Heaven Przeskakujemy do drugiego albumu i przenosimy się do nieba. Heaven to spokojna kompozycja, w której pierwsze skrzypce gra pianino. Delikatna i słyszana co jakiś czas w tle gitara dopełnia tę mieszankę i tworzy jedną z moich ulubionych piosenek z twórczości Clocków. Clock Machine – Psycho Lubicie Red Hot Chilli Peppers i Pearl Jam? Jeśli tak, to sprawdźcie tę propozycję pochodzącą z debiutanckiej EP-ki Clock Machine. Jeśli nie, również odpalcie sobie ten kawałek. Psycho ma w sobie bowiem wyraźne wpływy gitarowego grania z lat 90. Clock Machine – Poly W pewien sposób nadal pozostajemy w grunge’owych przypadkach, bo tytuł dość jednoznacznie wskazuje na nawiązanie do Polly z repertuaru Nirvany. Z resztą analizując tekst Poly i znając historię, jaka kryła się za piosenką napisaną przez Kurta Cobaina można znaleźć o wiele więcej wspólnych mianowników. Clock Machine – Fama Słońce, plaża i Festiwal Fama. Tego kawałka nie mogło zabraknąć w zestawieniu, bo jest to chyba najbardziej nieoczywisty z dyskografii Clocków. A przynajmniej dla kogoś, kto zespół poznawał od najnowszego albumu. „Na pełnym luzie” jak w Deweloperze nawija Tymek. Clock Machine w Poznaniu 22 sierpnia zespół zagra na poznańskim Nocnym Targu Towarzyskim w ramach cyklu Betonowy Las. Bilety na to wydarzenie są dostępne na stronie Clock Machine po pandemicznej przerwie powoli zapada w swój Sen. Z tej okazji przygotowaliśmy krótkie zestawienie z nieoczywistymi utworami z dyskografii krakowskiego zespołu. Zobacz także Quidditch zmieni nazwę, ponieważ Rowling jest transfobką Hip-hop na ekrany. „Zadra” wystartuje na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Córka Eminema, Hailie Jade, wspomina dorastanie przy sławnym ojcu Przywitajmy […] Clock Machine | 22 sierpnia | Nocny Targ Towarzyski, Poznań 70 PLN Polub na Facebooku: Nie przegap Sprawdź także
kiedy śnisz clock machine tekst