Chce dodać że jak miałam ten romans, to na rok zapomniałam o Bogu, było mi głupio się modlić bo przecież jak tu się modlić jak się robi takie rzeczy, udawałam że go nie ma. Że mi się należy to co mam bo mój mąż nie ma dla mnie czasu itd. każda wymówka była dobra. Nasz romans trwał prawie pół roku. Myśleliśmy, że nasza tajemnica się nie wyda. A jednak się wydała. Jestem przekonana, że do mojego męża doniosła na mnie sąsiadka. Cóż, pewnie widziała, jak Irek do mnie przychodzi. Zresztą, teraz to już nie ma znaczenia, kto doniósł. Bo mąż chce rozwodu i tylko to ma znaczenie. Mam poczucie wewnętrznej winy, bo zdradziłam…wiem niektórzy z Was powiedzą GŁUPIA masz co chciałaś. Odpowiem inaczej, nareszcie mam to o czym marzyłam. Wiem, że nie będzie łatwo bo mąż nie mąż ma zadziorny charakter, jest uparty i będzie robił pod górkę. Zapewne mocno uderzy we mnie jedynym argumentem, który mnie rusza-dzieci. Temat: Zdradziłam męża i teraz rozpada mi się małżeństwo. Monika Wełna: Może i chce szczerości.Ale ta szczerość- mam takie wrażenie- ma pasować do tego, co gdzieś tam usłyszał. Bo to jest tak, że on może traktować to co usłyszał jako taki obiektywny wzorzec, bo ma tylko informacje od Ciebie i od niego. Jęczysz ze nie masz kasy. 2× 500+,1350 alimenty,twoja wypłata. Masz juz minimalnie licząc ok 4,500. Te alimenciary to sa najgorsze baby,zawsze im mało. Moze faktycznie niech dzieciaki idą do Traktuje jak przyjaciela. W łożku klapa. Chcę rozwodu bo to dalej nie ma sensu. On się nagle ockną i chce naprawiać, ale ja wiem ze ta jego zmiana będzie trwała góra 2 tygodnie. Czy da . „Chcę rozwodu, bo ostrzegałam, jak to się skończy!” – krzyknęła synowa na swoją teściową. Nie była zainteresowana tym, co będzie dalej z mężem, nie potrzebowała jego pieniędzy, których nie zarobił legalnie. Wieś była mała, Matylda była teściową Weroniki, wszyscy o tym wiedzieli. Ludzie rozsyłali takie wiadomości szybciej niż Internet. Synowa zabrała rzeczy, zabrała córkę i opuściła dom. Tymczasem jej mąż został przewieziony do szpitala, ponieważ miał wypadek samochodowy. Wieśniacy wiedzieli, że Weronika nie jest winna i robi wszystko dobrze, ale jej teściowa… Kiedy Wojtek – mąż Weroniki, trafił do szpitala z poważnym urazem, wszyscy sąsiedzi uzbierali pieniądze i pomogli mu wyzdrowieć. Jego żona szczerze podziękowała wszystkim, ponieważ ich rodzina była uboga. Pieniądze naprawdę pomogły mężczyźnie, ale leczenie trwało długo, na szczęście pozwolono mu wrócić do domu, do rodziny. Tydzień po powrocie Wojtka, na dziedzińcu pojawił się nowy zagraniczny samochód. Ludzie szeptali, patrzyli krzywo na dom mężczyzny, gdy przechodzili obok. Wszyscy dobrze rozumieli, z jakich pieniędzy zakupiono samochód. Matylda wraz ze swoim synem podskakiwali ze szczęścia. Tymczasem ludzie wyciągali wnioski. Weronika nie pochwalała tego, co zrobiła teściowa z mężem. Prosiła o oddanie pieniędzy ludziom lub oddanie ich na kościół, ale nikt jej nie słuchał. Od dawna chciała zabrać dziecko i wrócić do rodziców. Wszystko wyklarowało się samo. Sąsiedzi słyszeli tylko kłótnię, która rozległa się na całą wioskę: – „Chcę rozwodu, bo ostrzegałam, jak to się skończy!” – krzyknęła synowa na swoją teściową. Nie była zainteresowana tym, co będzie dalej z mężem, nie potrzebowała jego pieniędzy, które nie zostały zarobione legalnie. Kiedy oboje małżonkowie chcą się szybko i sprawnie rozwieść, zazwyczaj nie ma problemu. Jednak co w sytuacji, gdy tylko jedna strona chce rozwodu? Co ciekawe dużo częściej to kobiety zadają mi pytanie, co będzie gdy mąż nie zgodzi się na rozwód. Oczywiście może też być i tak, że to mąż chce się rozwieść, a żona się na to nie zgadza. Czy potrzebna jest zgoda drugiego małżonka na rozwód? Jeśli chcecie rozwieść się bez orzekania o winie – tak, oboje musicie być co do tego zgodni. Ten wpis jednak – jak już się pewnie domyślasz – nie dotyczy sytuacji gdy obie strony chcą szybko i zgodnie rozwiązać przed sądem swoje małżeństwo. Czy mąż może nie dać mi rozwodu? Nie – bo to nie mąż wydaje wyrok. Maż nie jest sądem. Jest jednak stroną postępowania i może wyrazić w trakcie postępowania swoje stanowisko. Jest możliwe, iż w odpowiedzi na pozew mąż – jako pozwany – napisze, iż wnosi o oddalenie powództwa- czyli właśnie domaga się tego, aby sąd tego rozwodu nie dawał. To się zdarza (może nie bardzo często, ale czasami tak). Nie oznacza to jednak końca postępowania: przeciwnie – zazwyczaj to dopiero początek całej sprawy. Podkreślę to: to, iż małżonek nie chce zgodzić się na rozwód, to dopiero początek, nie zaś koniec sprawy. Musisz jednak przygotować się do tego, aby udowodnić swoje twierdzenia Czy w takim razie sąd może nie dać mi rozwodu? Cóż, taka możliwość istnieje. Jednak są to stosunkowo rzadkie sytuacje. Musisz wiedzieć, iż faktycznie może zdarzyć się, że sąd tego rozwodu nie da. Zgodnie z treścią przepisu sąd może “nie dać rozwodu” jeśli skutkiem rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeśli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Sąd może też nie dać rozwodu w sytuacji gdy żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia – chyba że drugi małżonek wyrazu zgodę na rozwód albo odmowa jego zgody na rozwód będzie w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Tak więc widzisz : Nie, żaden przepis nie precyzuje, co konkretnie oznacza “dobro dziecka”. Nie ma tez przepisu, który wyliczałby sytuacje, gdy rozwód byłby “sprzeczny z zasadami współżycia społecznego”. Każda sprawa jest inna. Ale jedna kwestia jest tu pewna: bardzo ważne jest postępowanie dowodowe. No i oczywiście dobrze napisany pozew. Bardzo ważna kwestia: jesteś stroną postępowania i jako strona masz inicjatywę dowodową. A co jeśli jednak to sąd “nie dałby rozwodu”? Pamiętaj, iż wyrok Sądu I instancji można zaskarżyć wnosząc apelację. Tak każda sprawa jest inna. Przed wniesieniem pozwu czy odpowiedzi na pozew najlepiej skonsultuj się z doświadczonym adwokatem.

mąż chce rozwodu bo go zdradziłam