To tam członkowie Raz Dwa Trzy zagrali ze sobą po raz pierwszy.Od początku konsekwentnie trzyma Zawsze wierni sobie, zawsze obok głównego nurtu. Zespół Raz Dwa Trzy wyrusza w trasę, którą świętuje 30-lecie działalności.Wszystko zaczęło się 30 lat temu na korytarzu akademika w Zielonej Górze. raz in Wielki słownik języka polskiego, Instytut Języka Polskiego PAN; raz in Polish dictionaries at PWN “RAZ”, in Elektroniczny Słownik Języka Polskiego XVII i XVIII Wieku [Electronic Dictionary of the Polish Language of the XVII and XVIII Century], 24.08.2021; Samuel Bogumił Linde (1807-1814), “raz”, in Słownik języka polskiego Raz, dwa, trzy i po polsku mówisz Ty!: podręcznik do nauki języka polskiego dla dzieci na Ukrainie. T. 1 9788323519676, 9788392303954, 9788393978137, 8323519676. Raz, dwa, trzy i po polsku mówisz Ty!: podręcznik do nauki języka polskiego dla dzieci na Ukrainie. T. 1 Раз, два, три і . 2,841 177 41MB Read more Tekst piosenki: trumf trumf misia bela misia Kasia konfacela /x6. Jedzie jedzie wózek, a na wózku Buzek. Raz dwa trzy cztery, maszerują wyższe sfery. Za nim Lepper jedzie, po nim lepiej będzie. Siedzi na lawecie, liczy ecie-pecie. Na raz – na jeden raz. Na raz znaczy z kolei tyle co „na jeden raz”, na przykład: Musisz zjeść to wszystko na raz – czyli musisz zjeść to wszystko za jednym posiedzeniem, Jego książki zawsze czytam na raz – czyli czytam je za jednym razem. Na raz może wystąpić ponadto w formie komendy, na przykład: Na raz uciekamy stąd. Ja mówię raz, dwa, w górę ręce! Zróbcie tutaj hałasu więcej Ja mówię raz, dwa, w górę ręce! Zróbcie hałasu więcej [ x2] Nie wiadomo jak,ale buuuum minęła czwarta godzina. Ostatni kawałek nowy dzień rozpoczyna, wieczór był cudowny po prostu jak malina, przychodzi mi do głowy nowa kmina, że dla takich chwil jest żyć cudownie . Morze szumi w muszelkach dłoni twych, podnieść dłonie do ucha i słuchaj, Morze snuje opowieść o ludziach złych, oczy ich są fałszywe a pięści chciwe, A przecież dłonie mogą prawdę nieść i pomóc zawsze kiedy bywa źle. Ref. Na raz na dwa świat za uszy dziś złap, ty w przód jak żółw on rakietą ucieka, Na raz na dwa dość już tego człap, człap, więc weź się w garść ramion bramą wybiegnij w świat. Los nam pisze na dłoniach drogi swe, otwórz te mapę życia i czytaj, Są tam rzeki przyjaźni i mosty serc, są doliny cierpienia i wzgórza cienia, Te same dłonie pielęgnują broń, te same biegną na spotkanie z łzą. Ref. Na raz na dwa świat za uszy dziś złap, ty w przód jak żółw on rakietą ucieka, Na raz na dwa dość już tego człap, człap, więc weź się w garść ramion bramą wybiegnij w świat. Mamo weź mnie za rękę i prowadź mnie ja prowadzę za ręce me lalki Mamo czemu z piosenką się żyje lżej, może nuty nas niosą jak radość wiosną, Gdy nasze głosy w jeden splotą się, to nawet lalkom wtedy żyć się chce. Ref. Na raz na dwa świat za uszy dziś złap, ty w przód jak żółw on rakietą ucieka, Na raz na dwa dość już tego człap, człap, więc weź się w garść ramion bramą wybiegnij w świat. La,la,la,la,la...La,la,la,la,la... Stań z nami, stań z nami, niech wspólny głos, chmury rozproszy w krąg, Stań z nami, stań z nami, niech przejdzie zło przez pięciolinie rąk, Stań z nami, stań z nami, odmierzaj takt. Ref. Na raz na dwa świat za uszy dziś złap, ty w przód jak żółw on rakietą ucieka... Na raz na dwa świat za uszy dziś złap, ty w przód jak żółw on rakietą ucieka, Na raz na dwa dość już tego człap, człap, więc weź się w garść ramion bramą wybiegnij w świat, Na raz na dwa świat za uszy dziś złap, ty w przód jak żółw on rakietą ucieka, Na raz na dwa dość już tego człap, człap, więc weź się w garść ramion bramą wybiegnij w świat. Tekst piosenki: Raz i dwa, raz i dwa pewna pani miała psa trzy i cztery, trzy i cztery pies ten dziwne miał maniery pięć i sześć, pięć i sześć wcale lodów nie chciał jeść siedem, osiem, siedem, osiem wciąż o kości tylko prosił dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć kto z was kości mu przyniesie Może ja - może ty. Licz od nowa: Raz, dwa, trzy... Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu Może niektórzy uznają to za mało piekielne, ale dwa razy jednego dnia, to już za dużo: 1) Wczorajszy ranek, targ, stoisko z przyprawami na wagę. Ja: Poproszę ostrej papryki dziesięć deko. Sprzedawczyni: A może dwadzieścia pięć, to będzie z gratisem? J: Nie, dziesięć poproszę. S: Ale za dwadzieścia pięć dostanie pani lepszą cenę (i sypie ponad dwie miarki do torby). J: Ale w słoiczku na paprykę zmieści mi się dziesięć, poproszę dziesięć. S: No to pani weźmie większy słoik, o tyle (pokazuje mi torebkę) to jest dwadzieścia pięć. J: I to jest za dużo, nie wezmę większego słoika, prosiłam o dziesięć deko, proszę odsypać. Odsypała i z wielką łaską sprzedała mi tyle, ile chciałam, a nie ponad dwa razy więcej. 2) Popołudnie, dzwoni mój telefon. Jakiś konsultant, albo raczej wciskacz... K: Jak długo korzysta pani ze swojego telefonu? J: No, ze dwa lata będzie. K: To już czas wymienić na nowy, mam dla pani ofertę... J: Nie, proszę pana, nie uważam, żeby był czas na wymianę telefonu, dziękuję za ofertę. K: Ale jak on ma dwa lata, to już na pewno bateria nie trzyma, a teraz mamy taką korzystną ofertę... J: Bateria trzyma, dziękuję panu za troskę, nie jestem zainteresowana ofertą. K: Ale po dwóch latach trzeba wymienić telefon, a w naszej ofercie... J: Proszę pana. Gdy uznam, że czas wymienić telefon, na pewno znajdę taki, który będzie mi odpowiadał. Nie. Jestem. Zainteresowana. Ofertą. K: Ale może w tamtej chwili nie będzie tak korzystnej oferty i... J: Nie będzie tej, będzie inna. DZIĘKUJĘ PANU, NIE JESTEM ZAINTERESOWANA OFERTĄ, DO WIDZENIA. Rozłączyłam się. Jeśli zamierzacie pytać, czemu tak późno - usiłowałam być kulturalna i nie traciłam wiary w to, że mój rozmówca też będzie. Nie znaczy NIE, do jasnej... Ja rozumiem, że oni na tym zarabiają, ale są chyba jakieś granice taktu? (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka

tekst raz dwa raz dwa